Gospodarowanie wodami opadowymi – na czym polega?
Przerażające zmiany klimatyczne
Zmiany klimatyczne i to wszystko co obecnie dzieje się chociażby w Australii przeraża nas coraz bardziej. Na całe szczęście mamy coraz większą świadomość i zdajemy sobie sprawę z tego, że to, że nie ma zimy nie jest dobre i nienormalną sytuacją jest 10 stopni Celsjusza w styczniu. Każdy z nas w związku z powyższym powinien zastanowić się nad jednym bardzo poważnym zagadnieniem. Otóż chodzi o gospodarowanie wodnymi opadami.
Jak można sobie poradzić ze zbyt dużą ilością wody?
Wiele osób narzeka, że chodniki są bardzo często zalane deszczem, woda nie ścieka i tworzą się monstrualne kałuże. Co więcej jazda samochodem staje się niebezpieczna gdy na ulicach także zalega wodę. Bardzo łatwo o poślizg. Wiemy już doskonale, że kanalizacja nie daje rady z nawałnicami, które coraz częściej nas dotykają. Na pewno należy zadbać o stworzenie tak zwanych deszczowych ogrodów. Co rozumiemy przez deszczowe ogrody? Są to trawniki, drzewa oraz rośliny, które sadzone powinny być wzdłuż chodników oraz ulic. Woda opadowa wsiąkałaby w dużej mierze w ziemię. Co pozwoliło by uchronić chodniki i jezdnie, a poza tym woda byłaby wykorzystana naturalnie do nawadniania obiektów zielonych. Z drugiej strony otrzymujemy bardzo atrakcyjnie wizualnie ulice. W dzisiejszych „betonowcach” miło spotkać zielone skwerki.
Wodę opadową należy także magazynować na powierzchni. W zupełności wystarczy, gdy w naszym ogrodzie wystawimy kilka niecek czy też beczek. Taką wodę możemy chociażby wykorzystać do podlewania naszych roślin, mycia podłogi czy też na wiele, wiele innych sposobów. Nie dość, że postępujemy ekologicznie i nie marnujemy wody, to jeszcze dodatkowo możemy liczyć na oszczędności. Po co mamy bieżącą wodą podlewać ogród i płacić za to, skoro deszczówkę mamy całkowicie za darmo?
Jak widać na powyższym obrazku jest to naprawdę świetny sposób nie tylko na radzenie sobie z zalegającą wodą opadową i pomoc gospodarce wodnej, ale także na zaoszczędzenie niemałych pieniędzy.
